Izabella
Kolejne śniadanie z Lucasem, atmosfera będąca mieszanką komfortu i utrzymującego się niezręczności, gdy oboje zasiedliśmy do stołu, oddając się posiłkowi z apetytem. Pomimo znajomości towarzystwa Lucasa, wisiało między nami napięcie, przez co nasza rozmowa przy posiłku była oszczędna.
Naszą cichą chwilę nagle przerwał przenikliwy dźwięk telefonu Lucasa. Ruchem ręki wyciszył powiadomienia,
















