"Chciałabym, żebyś mnie dzisiaj zostawił samą," wymamrotała Isabella, a jej głos był napięty.
"Panno, pani drży," powiedziała Anna, w jej głosie słychać było zaniepokojenie, gdy delikatnie osuszała Isabellę.
"Nic mi nie jest," upierała się Isabella przez zaciśnięte zęby.
Desperacko pragnęła zostać sama. Anna zawahała się, a potem skinęła głową ze zrozumieniem, zanim odwróciła się, by wyjść.
"Nie c
















