Lucas nachylił się bliżej, jego obecność była przytłaczająca, a zarazem kojąca. Uniosła głowę, patrząc na niego wyczekująco, a po jej żyłach przepływało podekscytowanie.
Wyciągnął rękę i delikatnie pogładził jej twarz.
– Jest jeszcze coś – wymamrotał Lucas, a jego oddech mieszał się z jej, gdy patrzył jej w oczy.
Z delikatną precyzją sięgnął po jej dłoń, wsuwając na jej palec pierścionek. – Twój p
















