Isabella
Brzęk przestawianych przedmiotów wyrwał mnie ze snu, a ja zmrużyłam oczy przed nagłym wtargnięciem światła słonecznego, gdy zasłony zostały rozsunięte.
– Co się dzieje? – wymamrotałam, ogarniając wzrokiem pokój w nieładzie.
– Dzień dobry – odezwała się Catherine, pojawiając się przede mną z ciepłym uśmiechem. Wkrótce zdałam sobie sprawę, że są tutaj, aby przygotować mnie na dzisiejszy wie
















