Izabella.
– Chcę cię pocałować, Izabello Rose – wyznał bezwstydnie Lucas, jego głos był niski, a spojrzenie poważne.
Jego słowa zawisły w powietrzu, nacechowane szczerością, która mnie zaskoczyła.
To było oczywiste, kiedy zmyślił to kłamstwo o tym, że musimy się pocałować na balu, ale usłyszenie, jak wyznaje, jak bardzo pragnie mnie pocałować, oszołomiło mnie i dziwnie ożywiło.
Jego wzrok często s
















