Gdy tylko te słowa padły, wąskie usta Russella przywarły do ust Zoey.
Po kilku pocałunkach technika całowania mężczyzny stawała się coraz bardziej wprawna.
Usta dziewczyny były niewiarygodnie miękkie, niosły nieznaną słodycz, zapachem róż, świeżością jaśminu i aromatem kwiatów gruszy.
Jego język wślizgnął się w przestrzeń między jej wargami i zębami, a jego duża dłoń trzymała tył jej głowy, gdy ca
















