Woodmerrow było miastem, które nigdy nie spało.
Nocą stawało się rajem dla wielu bogatych spadkobierców drugiego pokolenia.
Nelson poczuł ścisk w piersi, gdy pomyślał o tym, jak zawiódł, nie zabijając Russella i doktora Z wcześniej tej nocy. Zirytowany, pojechał do klubu, który często odwiedzał, żeby się zrelaksować.
Siedząc przy barze, zamówił kilka kolejek mocnego alkoholu. Pijąc jeden za drugim
















