Zapach herbaty unosił się w prywatnej loży, a zgiełk sali aukcyjnej docierał do nich od czasu do czasu.
Zoey rzuciła przelotne spojrzenie na Nathalie, która siedziała po prawej stronie Russella, po czym spuściła wzrok na filiżankę herbaty, obserwując unoszące się i opadające listki.
Z jakiegoś powodu poczuła niewypowiedziane poczucie rywalizacji.
Russell odezwał się cicho: – Nathalie, siedzisz w n
















