Pół godziny później promień jasnego światła oświetlił Zoey.
Podniosła rękę, by osłonić oczy, a gdy światła zgasły, powoli ją opuściła.
Troy otworzył już tylne drzwi samochodu i podszedł do Zoey, trzymając za uchwyt walizki.
"Pani Maddox, proszę wsiadać do samochodu."
Zoey podziękowała, a następnie wsiadła do auta.
Odwróciła głowę i uśmiechnęła się do mężczyzny: "Kochanie, miło cię znowu widzieć!"
















