Luna nie miała przy sobie żadnych środków przeczyszczających.
Opuściła głowę. – Nie zabrałam ich ze sobą.
– Lucas – ton Joshuy był lodowaty, gdy mówił – wróć do Blue Bay Villa i przynieś resztę środków przeczyszczających.
Potem spojrzał na nią z lekkim flirtem w głębokich, przenikliwych oczach. – Gdzie je schowałaś?
Luna ugryzła się w wargę. Nie wiedziała, dlaczego ten mężczyzna nagle tak się pode
















