Niedługo po wyjściu pielęgniarki, Aura została zaprowadzona do gabinetu Anny.
– Proszę uważać podczas zszywania mojej rany. Nie chcę żadnych blizn! – rozkazała chłodno Aura, po czym oparła się na krześle i zaczęła oglądać filmiki na telefonie.
Jej zachowanie nie podobało się Annie, ale przede wszystkim była lekarzem. Spuściwszy głowę, zaczęła starannie zszywać ranę Aury.
Właśnie gdy Anna kucnęła i
















