Kiedy Luna zapukała do drzwi i weszła z gorącą herbatą, Joshua siedział i rozmawiał przez telefon.
Widząc ją wchodzącą, Joshua rzucił jej chłodne spojrzenie i kontynuował strofowanie swoich pracowników: "Ile lat już pracujecie na tym stanowisku? Czy nadal muszę was uczyć podstawowego szacunku dla przełożonych? Co z tego, że jesteście w złym humorze? Czy ja, jako szef, muszę się troszczyć o wasze e
















