Jeden po drugim gapiowie zaczęli potępiać kobietę. "No właśnie. Jesteś dorosła, jak mogłaś gnębić dziecko?"
Widząc, że sytuacja eskaluje, kobieta pospiesznie wyszeptała do Jensona z twarzą czerwoną jak burak: "Przepraszam."
Jenson odparł chłodno: "Nie wolno krzyczeć na moją mamusię."
Rose spojrzała na Jensona, a jej oczy zaszły łzami.
W sercu Jensona Mamusia była istotą boską. Była winna dziecku z
















