Józefina stanęła naprzeciwko Róży i powiedziała z determinacją: "Mój brat zamierza zabrać swojego syna. Różo, nie podawaj mu numeru swojego domu!"
"Józefino!" Jay zacisnął zęby i krzyknął przez megafon.
Józefina tak się wystraszyła, że aż zzieleniała na twarzy. Natychmiast zakryła usta i rozpaczliwie machała do Róży.
Róża milczała przez chwilę, zanim podała numer domu do telefonu: "Numer domu 618.
















