Józefina nie mogła dłużej powstrzymywać uśmiechu, bo zdała sobie sprawę, że schizofrenia Jensona zdaje się pogarszać.
– O nie. Braciszku, nasze rodzinne kochanie osiągnęło poważne stadium schizofrenii.
Jay spojrzał na Robusia, który uśmiechał się tak radośnie, i jego nastrój posmutniał.
Pierwszą rzeczą, jaką Jay zrobił po sprowadzeniu Robusia z powrotem, było wykopanie torebki z białymi pigułkami,
















