– Nic nie mówisz? Skończyły ci się wymówki? – zapytał chłodno Jay Ares.
Ton Rose Loyle, dotychczas pełen buntu, wyraźnie złagodniał. – Myślę, że potrzebuję trochę czasu, żeby zrozumieć, co się ostatnio działo.
Jay natychmiast zakończył połączenie.
Rose Loyle ryknęła na Baby Robbiego, bawiącego się w kąciku zabaw. – Masz tu przyjść natychmiast, Robercie Loyle!
Baby Robbie podbiegł tak szybko, jak t
















