"Będziesz musiała pozmywać naczynia, Mio."
Zatrzymałam się w pół kroku, prawie myśląc, że się przesłyszałam. Odwróciłam się w stronę drzwi i tam stała Alexandra Knight, matka Adriana – ze skrzyżowanymi ramionami, jakby oceniała cały stan kuchni. Jej oczy skanowały pomieszczenie z precyzją kogoś, kto w myślach zlicza wady.
"Przepraszam… co?" Zamrugałam, niepewna, czy sobie nie wyobraziłam tej prośb
















