"Dobra, wyduś to z siebie."
Ledwo zdążyłem odblokować samochód, a już skrzyżowałam ramiona i oparłam się o drzwi pasażera, blokując mu drogę.
Uniósł brew, rozbawiony. "Co mam wyduścić?"
"Ty. Niemcy. Co się stało?"
Adrian otworzył drzwi i gestem zaprosił mnie do środka. "Mówiłem ci. Spotkania skończyły się wcześniej."
Nie ruszyłam się. "I po prostu postanowiłeś nie wspomnieć, że wracasz?"
Jego wzro
















