– Znowu próbujesz mi grozić babcią? Ta sztuczka już się przeżyła, Ariana – prychnął Brian.
– A co z tego? Dopóki działa, jest dobra – odparowała.
Gdy Ariana odwróciła się, żeby wejść na górę, Brian nagle złapał ją i przyciągnął w swoje ramiona.
Zaskoczona, jej wyraz twarzy pociemniał. – Co ty wyprawiasz?
– Ariana, nie zapominaj, jakie jest twoje miejsce. Jesteś moją narzeczoną – powiedział stanowc
















