Z tą myślą kierowca szybko wskoczył do samochodu, by dogonić Arianę.
Jednak Ariana jedynie obdarzyła go chłodnym uśmiechem, obserwując jego rozpaczliwy pościg.
Belinda zawsze była zbyt łagodna, a ci, którzy dla niej pracowali, często wykorzystywali jej dobroć.
W końcu Ariana była dziedziczką Torreys, gościem, podczas gdy kierowca był tylko pracownikiem.
A jednak miał czelność traktować gościa
















