Czyli mężczyźni mogą zdradzać bez konsekwencji, a kobiety mają znać swoje miejsce i być zadowolone?
Co to za pokrętna logika?
"Będę udawać, że nie widziałam, co się dzisiaj stało, ale musisz się tym zająć."
A potem, jakby nagle coś sobie przypomniała, Belinda dodała: "Ach, i czy nie mówiłaś, że rzucasz szkołę?"
"Tak, mówiłam."
"No cóż, skoro już rzuciłaś, to nie ma sensu się już szkołą przejmować.
















