MATTEO
Sprowadziłem tę eskortę tylko po to, żeby mi obciągnęła, ale moja żona musiała się szwendać i teraz wpatruje się we mnie tymi swoimi sztucznymi oczami, a ja od razu mam ochotę dać jej dobry pokaz.
Nachylam się i szepczę Helen do ucha: "Chyba masz szczęście dziś wieczorem, idź się zegnij na tym biurku." I oczywiście ona chichocze i robi, co jej każę, bez pytania.
No wiesz, jak się dobrze pła
















