MATTEO
To nie wczesne, poranne słońce, które przedziera się przez żaluzje i wpada mi w oczy, budzi mnie z najprzyjemniejszego snu, jaki mam z żoną owiniętą wokół mnie. To wibracja mojego telefonu.
Biorąc głęboki oddech, uwalniam ciało żony i odwracam się na bok, próbując sięgnąć po urządzenie.
Wiadomości od Amira.
Amir to mój przyjaciel, który wyświadcza mi pewne przysługi. Śmiertelne przysługi. N
















