MATTEO
To uczucie przerażenia.
Świadomość, że wszystko zaraz się drastycznie zmieni i nie ma od tego ucieczki, poza zaakceptowaniem tej zmiany, nawet jeśli miałoby to kosztować życie.
To właśnie czuję, wchodząc z chłopakami na jacht. Członkowie załogi witają nas na pokładzie i prowadzą prosto do kabiny, gdzie mamy się spotkać z Kolumbijczykami, by porozmawiać o interesach.
Gęsty dym z tlących się
















