MIRABELLA
Minęły trzy dni, odkąd widziałam Matteo. Po tym, jak zostawił mnie w naszym domu, nie widziałam go aż do teraz, kiedy siedzi na końcu stołu, przeżuwając lunch, nawet nie racząc mnie spojrzeniem.
Ostrożnie przeżuwam jedzenie, piorunując go wzrokiem kątem oka.
– Sorella, czujesz się już lepiej? – pyta Julia, a głowa Matteo natychmiast odwraca się w moją stronę, a jego oczy domagają się wyj
















