MIRABELLA
"Dobrze wiedzieć, bo następnym razem, jak tylko tkniesz te dzieciaki, nie zawaham się, żeby cię żywcem pogrzebać."
Prycham pod nosem. "Nie pierwszy raz."
W jego pięknych, orzechowych oczach pojawia się coś na kształt żalu i poczucia winy, a jego szczęka wyraźnie się napina. "Mirabello... Zesrałem sprawę."
"A kiedy ci się to nie zdarzyło?" Unoszę brew, a jego głowa opada, wzrok przenosi s
















