MIRABELLA
Drzwi wejściowe do mojego domu zostają otwarte przez jednego z żołnierzy. Wchodzę do środka, a mój wzrok od razu pada na mojego męża, który chodzi nerwowo po pokoju.
Przestaje chodzić i wpatruje się we mnie ze złością. Idealnie wyprofilowane brwi unoszą się w oczekiwaniu.
Czego on ode mnie oczekuje? Przeprosin?
Cóż, tym gorzej dla niego, bo nie zamierzam go przepraszać.
– Mirabella…
Prze
















