Menedżer, widząc osłupiałą ciszę, przejął inicjatywę. – Tak, ma pani dla nas jakieś informacje?
Kobieta zmierzyła wzrokiem grupę, a następnie otworzyła dłoń, ukazując srebrny naszyjnik. – Czy tego szukacie?
Menedżer, nie rozpoznając naszyjnika, spojrzał na Esterę, Helenę i Iwonę, które najgłośniej mówiły o zaginionym przedmiocie, w jego oczach malowała się niepewność. – Panie… – zapytał, szukając
















