Wayne, dziedzic fortuny rodziny Garcia i ważna figura w Denisville, spojrzał z uśmieszkiem na butelki piwa w ich rękach. – Więc to do picia czy do rzucania? – Wayne zazwyczaj emanował spokojem, ale kiedy robił się poważny, przyciągał uwagę.
Carlos poczuł, jak pot spływa mu po czole. Szybko schował butelkę piwa za plecami i próbował wyglądać przepraszająco. – Musieliśmy się pomylić, panie Garcia. P
















