Lenore przewróciła oczami, odsuwając telefon od ucha i prychając z pogardą: "Kim on jest, to dla mnie nic nie znaczy. Jeśli jego własny ojciec go nie sprowadzi na ziemię, ja to zrobię za niego. Masz z tym problem?" zadrwiła arogancko.
"On jest złotym dzieckiem rodziny Duncanów!" Wściekłość Troya była niemal namacalna, jakby mógł sięgnąć przez telefon i udusić Lenore. Zaciskając szczękę, warknął: "
















