W rezydencji Duncanów napięcie wisiało w powietrzu, gdy Silas przybył z ostrzeżeniem. Serce Lloyda zamarło, gdy tylko usłyszał imię Lenore.
Wiedział, że ten nieuchwytny gracz, zawsze owiany tajemnicą, nie zadaje się z licealistami. A jednak stała tam, ta sama Lenore, którą znał, i nie mógł pojąć, jak mogła stać się córką Troya.
Myśli Lloyda wirowały. Ściszonym głosem wezwał lokaja i rozkazał: „Dow
















