"Dobrze, Różo. I tak nie sądzę, żebym mogła znowu otworzyć oczy. Albo mówić. Zbyt bardzo boli."
"Wiem, Lilio. Przepraszam. Tak bardzo przepraszam. Obiecuję, że się stąd wydostaniemy. Zrealizujemy nasz plan. Wytrzymaj jeszcze trochę dla mnie, dobrze?"
"D-dobrze."
Trzy minuty później słyszę kroki, o których wiem, że należą do Nicka i mojego ojca.
"Co jej się stało?" - pyta mój ojciec. Gdybym nie wie
















