(Perspektywa Margie)
Po tym, jak Jane zgodziła się wycofać, wybiegłam ze szpitala i skierowałam się prosto do domu stada. Kilku członków stada próbowało mnie pozdrowić, gdy przechodziłam, ale zignorowałam ich. Byłam tak wściekła na Jane, że z przyjemnością plułabym na nią ogniem, gdybym była smokiem. Jasna cholera, byłam tak wściekła na Jane, że miałam ochotę wynająć smoka.
Bardzo się starałam jej
















