(Perspektywa Lily)
Nawet po tym, jak Brady obiecał mi, że potraktujemy wyjazd na spotkanie z Jamesem jak wakacje – i nawet po tym, jak się zgodziłam – próbowałam się wycofać. Nie raz, nie dwa, ale kilka razy. W końcu Brady niemal musiał odrywać moje palce od słupków łóżka i zanosić mnie na lotnisko z wrzaskiem i kopaniem. Tylko dzięki wysiłkom Brady’ego i aktywnemu wsparciu Rose w końcu udało mi s
















