Peter, zazwyczaj tak łagodny, aż się zaczerwienił ze złości.
Miles natomiast kompletnie stracił panowanie, podwinął rękawy i krzyknął: "Przeklęłaś moją mamę! Zobaczymy, czy nadal będziesz się śmiać, jak skończę z tobą!"
"Stop, Miles." Jessica, leżąca na wózku inwalidzkim, obudziła się i gestem wezwała go do siebie.
Usłyszawszy głos Jessiki, Miles natychmiast otrzeźwiał z gniewu, porzucając kłótnię
















