logo

FicSpire

Mój zastępczy pan młody to sekretny potentat.

Mój zastępczy pan młody to sekretny potentat.

Autor: Jakub Kamiński

Chapter 8 Violet's Call
Autor: Jakub Kamiński
21 maj 2025
Właśnie zapinał mi pas. Co mi chodziło po głowie? Dlaczego zamknęłam oczy? Audrey skręciła palce u stóp ze wstydu, ściskając akt ślubu tak mocno, że jej kostki zbielały. Alistair zdążył już usiąść z powrotem na swoim miejscu, a kiedy zauważył zmieszaną minę Audrey, żartobliwie podniósł rękę, by potargać jej miękkie włosy, uśmiechając się, powiedział: „Uważaj, bo ten akt ślubu, który dopiero co dostaliśmy, będzie trzeba zrobić od nowa”. Wciąż pogrążona w upokorzeniu Audrey pociągnęła nosem i spojrzała w dół, dopiero wtedy zdając sobie sprawę, że praktycznie zmięła akt ślubu swoim uściskiem. Szybko go puściła i próbowała wygładzić, mamrocząc: „Przepraszam. Nie chciałam.” Jasne, wszyscy inni komplementowali ją za zachowanie spokoju w trudnych sytuacjach, ale ona i tak zawsze czuła się niezręcznie w towarzystwie Alistaira. Zauważając rumieniec na policzkach Audrey, Alistair zaśmiał się cicho. „Bez pośpiechu. Nie spiesz się – dam ci chwilę na uspokojenie.” Twarz Audrey jeszcze bardziej się zaczerwieniła. 'Uspokojenie? Czy ma na myśli zapięcie pasów? A może…?' zastanawiała się. Audrey z pewnością była już kiedyś zakochana, ale szczerze mówiąc, w porównaniu z zimnym i aroganckim Dominikiem, Alistair całkowicie ją urzekł. Był delikatny i zabawny, przez co trudno jej było trzeźwo myśleć. Jasne, wciąż to ona podejmowała decyzje dotyczące ślubu, ale jej uczucia zostały całkowicie przejęte przez Alistaira. Zdała sobie sprawę, że nie może po prostu siedzieć z tyłu i pozwalać, by wszystko się działo. Musi odzyskać kontrolę nad tą sytuacją. Właśnie wtedy, gdy Audrey próbowała wymyślić, jak otrząsnąć się z zakłopotania, nagle zadzwonił jej telefon komórkowy w torbie. Dzwonek zabrzmiał wyjątkowo głośno w cichym samochodzie. Szybko go wyjęła i zobaczyła na ekranie „Violet”, natychmiast odbierając połączenie. Violet Monroe, najlepsza przyjaciółka Audrey, studiowała za granicą przez ostatnie sześć miesięcy. Miała wrócić dzisiaj, ale się spóźniła, dlatego nie zdążyła na ślub. Dzięki swojej żywiołowej osobowości głos Violet zabrzmiał w telefonie jak dzwonek. „Audrey! Właśnie dotarłam na miejsce i usłyszałam, że ślub został odwołany. Co się stało? Czy ten dupek Dominic coś zepsuł?” „Ślub odwołany?” Audrey była zaskoczona. Wraz z Alistairem właśnie się pobrali i nawet odebrali akt ślubu. Violet była wściekła. „Dominic tak powiedział. Ten dupek nie chciał mi nawet powiedzieć, gdzie jest. Inaczej przysięgam, że bym go dopadła i dała mu popalić! „Ślub, który był planowany od wieków, został tak po prostu odwołany? Lepiej, żeby był półżywy i nie mógł pokazywać się na oczy!” Słysząc to, Audrey odezwała się cicho: „Czyli do niego dzwoniłaś? Co powiedział?” „Twierdził, że się pokłóciliście i że jesteś zdenerwowana, więc ślub jest wstrzymany, dopóki się nie uspokoisz”. Violet wybuchła, nie hamując się w najmniejszym stopniu. „Serio? To bzdura i ani trochę w to nie wierzę”. Twarz Audrey posmutniała. Cała wina spadała na nią i nie mogła nikomu powiedzieć, jak została zwerbowana w ostatniej chwili. 'Czy Dominic naprawdę myśli, że będę tylko trochę zła, a potem wrócę do niego, kiedy się uspokoję? Skąd on bierze taką pewność siebie?' pomyślała Audrey. Audrey zaśmiała się cicho i zapytała Violet: „Dlaczego nie?” „Nie chodzi o to, że mu nie ufam. Znam cię zbyt dobrze i nikt nie rozumie, ile zainwestowałaś w ten ślub, bardziej niż ja. „Wymarzony ślub, za którym tak tęskniłaś, był na wyciągnięcie ręki. Nie ma mowy, żebyś zrezygnowała z powodu kłótni na tym etapie. Musiał zrobić coś naprawdę okrutnego, żebyś straciła cierpliwość.” Słysząc o jej oczekiwaniach co do ślubu od kogoś innego, Audrey poczuła się trochę przygnębiona, rozmyślając o tym, jak potoczyły się sprawy. Audrey westchnęła cicho, a gdy miała się odezwać, wstrząsnął nią dźwięk piszczących hamulców. Jej ciało szarpnęło do przodu i gdyby nie pas bezpieczeństwa, prawdopodobnie uderzyłaby prosto w przednią szybę. Zanim zdążyła zapytać, co się stało, Alistair obok niej powiedział cichym głosem: „Przepraszam, trochę się zdekoncentrowałem”. Audrey zerknęła na niego i zauważyła jego poważny wyraz twarzy podczas jazdy. Wyglądał na spiętego. Śmiała myśl przemknęła przez głowę Audrey. 'Czy on jest zdenerwowany?'

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 8 Violet's Call – Mój zastępczy pan młody to sekretny potentat. | Czytaj powieści online na FicSpire