Myśląc o pięciocyfrowej pensji, asystent, mimo późnej pory, nie mógł odmówić sprawdzenia tej sprawy.
Ledwie asystent się rozłączył, zadzwonił dzwonek do drzwi.
Dominic pomyślał: "Kto to może być? Jest już tak późno."
Wlokąc kapcie, Dominic podszedł do drzwi. Jego oczy zdradzały zniecierpliwienie.
Nie otwierał od razu. Kiedy w wizjerze zobaczył twarz Elizy, zirytował się jeszcze bardziej. "Czeg
















