Uśmiech w oczach Logana pogłębił się. "Nie ma problemu z jego przejęciem, ale zastanawia mnie jedno."
Alistair spojrzał na niego chłodno, dając znak, by kontynuował.
Logan oparł się jedną ręką o stół i nagle pochylił się bliżej, wpatrując się w twarz Alistaira. Jego oczy iskrzyły się figlarnie.
Zapytał: "Czy Rhodes Enterprises w twoich rękach to prezent zaręczynowy, czy ślubny dla niej?"
Alistair
















