Perspektywa Autora
George dotrzymał słowa. Przyjechał do Szpitala Seta po zdjęciach tego dnia, ale upewnił się, że w tym czasie wykonał wiele telefonów do Paula. Wchodzi i widzi, że Paul nerwowo chodzi po poczekalni, z kciukami w kieszeniach, a palce wystukują rytm na udach.
To pierwszy raz, kiedy George widzi Paula tak zmartwionego, i uśmiecha się smutno, podchodząc do niego, w pełni świadomy, ja
















