Perspektywa George’a
Zanim dotarłem do Crescent Alley, noc zdążyła zgęstnieć ciemnością. Jechałem dalej, mijając słabo oświetlone ulice, wzdłuż których migotały neonowe szyldy. Wkrótce dojechałem do ciemnej alejki za zamkniętym klubem nocnym – ziemia była usłana śmieciami, a ściany brudne. Z miejsca, w którym zaparkowałem, słyszałem tylko odległy szum ruchu ulicznego. Wysiadłem i zobaczyłem potłuc
















