Sinclair
Jej dolna warga drży niebezpiecznie, a łzy spływają po policzkach. W końcu prawda wypływa z jej ust. – Zjadłam cały mój bekon! – Moje serce natychmiast się uspokaja. Mój wilk nienawidzi dźwięku płaczu Elli, ale ulżyło mi, że to tylko wahanie nastroju.
Chichocząc, przyciągam ją w ramiona. – W porządku, kochanie, możemy wziąć więcej bekonu.
————
Następnego ranka budzę się skoro świt, choć n
















