Ella
— Wyglądasz promiennie — ojciec Sinclaira uśmiecha się do mnie szeroko ze swojego wózka inwalidzkiego. — Jak tam traktuje cię moje wnuczę?
— Och, z pewnością daje o sobie znać — śmieję się, wsuwając ręce w rękawy płaszcza. Sinclair trzyma okrycie, a potem poprawia je na moich ramionach, jakby martwił się, że nie będzie mi wystarczająco ciepło. Dziś wieczorem jest wyjątkowo poddenerwowany i ch
















