Sinclair
– Jesteś pewna, że chcesz to zrobić? – pytam, badawczo przyglądając się Elli.
Jej złociste oczy błyszczą, patrząc na mnie w górę.
– Tak, Dominicu, po raz tysięczny – odpowiada zadziornie. – Jestem pewna.
Chichoczę, składając pocałunek na jej włosach. – Ty mała diablico.
Siedzimy na tylnym siedzeniu limuzyny, toczącej się powoli ulicą, wzdłuż której ze wszystkich stron napierają członkowie
















