logo

FicSpire

Tęsknota za Panem Dominującym

Tęsknota za Panem Dominującym

Autor: iiiiiiris

Chapter Four
Autor: iiiiiiris
25 maj 2025
Światło słoneczne przesączało się przez cienkie, białe zasłony, które spływały kaskadą wokół dużych, nietypowych okien. Moje powieki zadrżały, próbując przyzwyczaić się do światła w pokoju, i początkowo czułam się nieco zdezorientowana. To nie był mój pokój hotelowy. Rozejrzałam się, powoli usiadłam i poczułam ból między nogami, a wtedy niczym wodospad wspomnień zalała mnie fala przypomnień. O mój Boże. Przespałam się z nim. Co do cholery ja sobie myślałam?! Miałam romans na jedną noc z mężczyzną, którego prawie nie znałam! Byłam wrakiem człowieka i szybko zaczęłam rozglądać się po pokoju, żeby zobaczyć, gdzie on poszedł. O ile mogłam stwierdzić, w sypialni byłam tylko ja, ale kiedy moja ręka musnęła prześcieradło obok mnie, nadal czułam jego ciepło. Tajemniczy mężczyzna, którego imienia nawet nie znałam, był gdzieś w pobliżu. Byłam zawstydzona, że zasnęłam u niego. Pewnie wstał, mając nadzieję, że zrozumiem aluzję i jak najszybciej wyjdę, żeby nie musiał się mną zajmować. Zsunąwszy nogi z brzegu łóżka, zaczęłam rozglądać się po pokoju za moimi zagubionymi ubraniami. Przecież nie mogłam stąd wyjść nago. W tym momencie dźwięk bieżącej wody przyciągnął moją uwagę i zdałam sobie sprawę, że słyszę prysznic. Musiał wstać, żeby mnie nie obudzić, i wskoczył pod prysznic. Co szczerze mówiąc, było idealnym rozwiązaniem, bo to oznaczało, że mogę dać nogę. Wstałam, zawahałam się przez chwilę, nogi mi się trzęsły po nocnych zabawach. Szybko podniosłam ubrania i bez wahania je włożyłam. Jedynej rzeczy, której nie pamiętałam, gdzie ją położyłam, była moja sukienka. Intensywnie myśląc, uśmiechnęłam się. "Salon." Na palcach minęłam drzwi łazienki, zatrzymując się na chwilę, gdy na nie spojrzałam. Czy naprawdę powinnam tak po prostu uciec? Ogarnęło mnie zamieszanie i szybko odgoniłam tę myśl. Nie, muszę iść. Idąc w stronę salonu, zobaczyłam moją wspaniałą czerwoną sukienkę leżącą na podłodze i szybko ją włożyłam – pozostałe rzeczy leżały na sofie. Podniosłam buty i szybko ruszyłam w stronę windy. Bezpiecznie w windzie, zjeżdżając do realnego świata, zamówiłam Ubera i pozwoliłam myślom błądzić. Nie mogłam przestać myśleć o tym, jak smakowały jego usta na moich. O tym, jak trzymał mnie w ramionach, mówiąc, że jestem jego. To było jak sen, z którego nie chciałam się obudzić. W sypialni był czystym bogiem i kochałam każdą chwilę tego, jak sprawiał, że czułam się pożądana. Nigdy żaden mężczyzna nie sprawił, że czułam się tak, jak on, i nagle poczułam się głupio, myśląc, że ktoś taki mógłby się mną zainteresować. Wszystkie moje kompleksy zalały mnie i walczyłam o oddech. "Cóż, przynajmniej moja podróż była niezapomniana. Poczekajcie, aż dziewczyny o tym usłyszą. Nigdy mi tego nie zapomną" – wymamrotałam do siebie, wychodząc z windy i kierując się w stronę Ubera na ulicy. "Proszę się pospieszyć" – powiedziałam cicho, zamykając drzwi, a samochód ruszył w kierunku mojego hotelu. Musiałam się pospieszyć i wydostać z tego miasta. Mój lot był dopiero za kilka godzin, ale nie chciałam tracić czasu. A jeśli on mnie będzie szukał? Zaraz, dlaczego ten mężczyzna miałby mnie szukać? Byłam tylko przygodą na jedną noc. Przewracając oczami, przeglądałam telefon i otworzyłam grupowy czat z moimi przyjaciółkami. 'Potrzebuję jutro dnia tylko dla dziewczyn.' Napisałam do nich. W ciągu kilku chwil przyszły ich odpowiedzi i zgodziły się. Brenna zawsze była bardziej towarzyska w grupie i kochała każdą chwilę życia na wysokim poziomie w Nowym Jorku. Będąc kreatywną kusicielką, dbała o to, żebym wiedziała wszystko o wszystkich. To był kolejny powód, dla którego Brenna i Reagan były tak blisko. Reagan była menadżerem w firmie prasowej w Nowym Jorku. Obie zawsze były na bieżąco z najnowszymi plotkami wszędzie. Szybko przeszłam przez mój hotel, zatrzymując się tylko na chwilę, żeby wziąć szybki prysznic i nawet nie czesałam włosów. Wrzuciłam wszystkie moje rzeczy do walizki. Wzięłam teczkę i też wrzuciłam ją do torby, po czym chwyciłam torebkę i ruszyłam w stronę drzwi. Czułam, że nie mogę wystarczająco szybko wydostać się z Waszyngtonu, a gdy mój kierowca Ubera czekał przy wejściu do hotelu, westchnęłam z niezadowoleniem. Część mnie nie chciała uciekać, ale druga część, ostrożna, kazała mi uciekać, ratując życie. Nie rozumiałam sprzecznych uczuć, które buzowały w moim sercu. Czułam się, jakbym nie była sobą, a jednak mi się to podobało. Nie byłam odważną dziewczyną. To były Brenna i Reagan. Były nieustraszone i żądne przygód, nie ja. Kierowca wziął moją walizkę i włożył ją do bagażnika, a ja szybko wsiadłam na tylne siedzenie samochodu. Zanim się zorientowałam, samochód ruszył z krawężnika i wjechał w ruch uliczny, oddalając się od świata. Zadzwonił mój telefon i zobaczyłam imię Charlesa. Był ostatnią osobą, z którą chciałam rozmawiać, ale wiedziałam, że w końcu będę musiała to zrobić. Odebrałam połączenie i wzięłam głęboki oddech. "Dzień dobry, Charles." "Dlaczego, kurwa, nie oddzwoniłaś wczoraj?" – ryknął do telefonu, ale nie powstrzymało mnie to od przewrócenia oczami. "Zabezpieczyłam umowę, Charles. Wszystko poszło zgodnie z planem, a kiedy spotkanie się skończyło, wzięłam wolny wieczór, żeby się zrelaksować. Ostatnie kilka tygodni było bardzo stresujących. Nie uważasz, że zabezpieczenie umowy zasłużyło na wieczór wolny za dobre sprawowanie?" Charles zawahał się po drugiej stronie i prychnął: "Pewnie tak. Jesteś w drodze powrotnej?" "Tak, proszę pana." "Dobrze, weź sobie weekend wolny, żeby odpocząć i oczekuję, że zobaczę cię w poniedziałek rano, wypoczętą i pełną energii. Wyraziłem się jasno?" Byłam trochę zszokowana, że nie prosił mnie, żebym przyszła, jak tylko wrócę z piątkowego lotu, ale kim byłam, żeby psuć mu dobry humor? "Tak, proszę pana. Rozumiem pana doskonale. Zobaczymy się w poniedziałek rano, wypoczęta i pełna energii, żeby omówić wszystko, co się wydarzyło." Kliknięciem telefonu Charles zakończył naszą rozmowę, a ja znów pogrążyłam się w myślach o wspaniałym mężczyźnie, który robił mi grzeszne rzeczy. Już byłam mokra na samą myśl o nim. Bolało mnie z tęsknoty za jego dotykiem. Wiedziałam jednak, że muszę pozbyć się tak głupich myśli i zapomnieć o pomyśle ponownego spotkania. Musiałam się wziąć w garść. Zachowywałam się jak zakochany szczeniak i znów musiałam sobie przypomnieć, że nawet nie znałam imienia tego mężczyzny. Kierowca Ubera zatrzymał się i szybko chwyciłam torebkę i wysiadłam z samochodu, gdy wręczał mi walizkę. "Dziękuję." Mężczyzna uśmiechnął się lekko i skinął głową: "Proszę się upewnić, że da mi pani pięć gwiazdek." Mężczyzna zdecydowanie zasługiwał na pięć gwiazdek. Był więcej niż gościnny w moich podróżach i szybko pomachałam mu na pożegnanie. Idąc w stronę odprawy bagażu, znów myślałam o nim, gdy zauważyłam parę, która całowała się namiętnie, zatopiona we własnym świecie. Sprawiło to, że zapragnęłam znów posmakować jego ust. Wydawało się, że gdziekolwiek spojrzę na lotnisku, coś przypomina mi o mojej nocy z nim i niekończącej się przyjemności, jaką mi sprawił. Bolało mnie z tęsknoty, a ten konflikt irytował mnie bardziej niż cokolwiek innego. Jak to możliwe, że jeden mężczyzna mógł sprawić, że czułam się tak, jak się czułam, dzięki jednej nocy gorącego romansu? Po półtorej godzinie oczekiwania na lot w końcu weszłam na pokład i z gracją zajęłam miejsce w pierwszej klasie. Nie miałam w zwyczaju pić, ale kiedy stewardesa zapytała mnie, czy chcę drinka, powiedziałam jej, żeby zrobiła podwójną whisky na lodzie i dolewała. Potrzebowałam czegoś, żeby się odprężyć, bo Pan Tajemniczy nie był nigdzie w pobliżu, żeby doprowadzić mnie do orgazmu tak, jak tego chciałam. Być może jednak, kiedy wrócę do domu, pozwolę myślom błądzić i będę musiała sama się zaspokoić. Na samą myśl o moczeniu się w mojej wannie na lwich nogach robi mi się dobrze. Podobnie jak na samą myśl o dużej szklance merlota.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter Four – Tęsknota za Panem Dominującym | Czytaj powieści online na FicSpire