logo

FicSpire

Tęsknota za Panem Dominującym

Tęsknota za Panem Dominującym

Autor: iiiiiiris

Chapter One
Autor: iiiiiiris
25 maj 2025
To już był ten moment. Ten wielki dzień wreszcie nadszedł – moja szansa, by pokazać, że lata ciężkiej pracy w końcu się opłacą. Nigdy nie wyobrażałam sobie, kiedy zaczynałam pracę dla Creative Marketing, że dotrę na szczyt, na którym jestem teraz. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że ja, Willow Dale, będę finalizować jedną z moich pierwszych dużych umów w tym roku, po latach ciężkiej pracy. Nie mogłam powstrzymać uśmiechu, który rozpromienił moją twarz, gdy wpinałam ostatnią wsuwkę w moje bogate, czekoladowe włosy. Czasami były niesforne i trudne do ujarzmienia ze względu na ich gęstość. Jednak dzisiaj sprawiały, że wyglądałam jak wytrawna negocjatorka na misji. Kiedy Charles Smith, mój szef, podszedł do mnie kilka tygodni temu i powiedział, żebym pozyskała Crawford Industries dla naszej firmy marketingowej, wydawało mi się to niemożliwe. A jednak, stojąc tutaj dzisiaj przed lustrem, byłam uosobieniem tego, co może być możliwe. Czysta radość, która mnie otaczała, jedynie przyćmiewała nerwowość w moim żołądku. Chwytając moją czarną skórzaną aktówkę, wsunęłam czarne szpilki i pospiesznie wyszłam z pokoju hotelowego. SMS od mojego kierowcy o jego przybyciu sprawił, że poczułam mdłości. Każdy, kto mnie znał, wiedział, że jestem siłą, z którą należy się liczyć, jeśli chodzi o zawarcie umowy. Jednak to była tylko fasada; przez większość czasu byłam nieśmiałym i zdenerwowanym bałaganiarzem. Ludzie sprawiali, że czułam się nieswojo, dlatego kontaktowałam się z nimi tylko w pracy. Chyba że cię lubię, oczywiście. Słyszałam od wielu osób, że z Crawford Industries trudno nawiązać kontakt. Mimo to, dzięki mojej perswazji i błyskotliwości, z łatwością zapewniłam sobie spotkanie. Dave Rowling był menedżerem Crawford Industries, z którym miałam się spotkać. Przez telefon pan Rowling wydawał się bardzo czarującym i dobrze ułożonym mężczyzną. Byłam podekscytowana, że w końcu go spotkam, aby omówić szczegóły dotyczące naszej umowy. Gdy elegancki czarny samochód zatrzymał się przed budynkiem Crawford Industries, na ekranie mojego telefonu pojawiło się imię Charlesa. Westchnęłam, przewracając oczami; deptał mi po piętach, odkąd podjęłam się tej roli. Oczywiście, wiedziałam, że to tylko dlatego, że chciał zabezpieczyć umowę. Mimo to, denerwowało mnie niemiłosiernie, że zdawał się chcieć kontrolować każdy mój ruch. "Dzień dobry, Charles" - powiedziałam cicho, uśmiechając się do telefonu. "Willow, oczekuję, że jesteś przygotowana na spotkanie i masz wszystko w porządku." "Tak, proszę pana. Mam. Jak już mówiłam, nie ma pan się czym martwić." Charles, Król Mikrozarządzania, prychnął na drugim końcu linii na moją uwagę. "No dobrze. Nie chciałbym, żeby pojawił się problem, jeśli ta umowa nie zostanie właściwie zawarta." Znowu te groźby, ten facet nigdy się nie starzał, jeśli chodzi o wywieranie presji. "Zadzwonię do pana, jak tylko umowa zostanie sfinalizowana. Ale na razie muszę iść. Właśnie podjechałam pod Crawford Industries." Rozłączając się, wsunęłam telefon z powrotem do aktówki i z gracją wysiadłam z samochodu. Moje obcasy stuknęły o kamienną ścieżkę, gdy zmierzałam do recepcji firmy. Drobna blond recepcjonistka uśmiechnęła się do mnie z wahaniem. Kiedy się przedstawiłam, skinęła głową, wykonując szybki telefon. "Sekretarka pana Rowlinga, Amanda, zejdzie za chwilę, żeby po panią przyjść, pani Dale." "Dziękuję." Wykorzystując czas oczekiwania, podziwiałam budynek i nie mogłam powstrzymać się od zauważenia jego pięknego projektu. Nie był podobny do innych firm, z którymi miałam do czynienia w przeszłości. Ta firma nie poprzestała na nijakim, zwykłym budynku z nudnymi detalami. Zamiast tego, jej twórca wydawał się brać pod uwagę każdy szczegół. Sztuka wisząca na ścianach zdawała się szeptać gościom sekrety czekające na odkrycie. "Pani Dale?" Odwracając się, stanęłam twarzą w twarz ze smukłą brunetką z dużymi, brązowymi, sarnimi oczami. Była prostą kobietą, ale uśmiech na jej twarzy był niezwykle zaraźliwy. "Tak, to ja." Skinąwszy głową, obróciła się na pięcie i zaczęła iść. "Proszę za mną, pani Dale. Pan Rowling na panią czeka, a sala konferencyjna jest już przygotowana z poczęstunkiem. Mam nadzieję, że jest pani głodna. Udało mi się zdobyć pyszne śniadaniowe ciastka z lokalnej kawiarni. Są hitem w Waszyngtonie, a ponieważ założyłam, że nie zostanie pani w D.C. na długo, nie mogłam pozwolić, żeby pani je przegapiła." "Wow, dziękuję, Amanda. To bardzo miłe z twojej strony. Naprawdę to doceniam. Umieram z głodu." Amanda uśmiechnęła się, otwierając duże szklane drzwi sali konferencyjnej. W środku zobaczyłam uśmiechniętą twarz pana Dave'a Rowlinga. Był to mężczyzna w średnim wieku, w małych oprawkach okularów i z ciepłym, serdecznym uśmiechem. Pan Rowling nie był najsprawniejszym z mężczyzn, ale można było powiedzieć, że czas był dla niego łaskawy. Linie uśmiechu na jego twarzy zdawały się odzwierciedlać radość, którą wnosił w życie. Kiedy spojrzał na mnie łagodnymi oczami, nie mogłam powstrzymać się od poczucia swobody w jego obecności. "Pani Dale!" - zawołał ciepłym tonem, wstając. Wychodząc naprzód, wyciągnęłam rękę, którą uścisnął mocnym uściskiem. "To wielka przyjemność w końcu spotkać pana osobiście, panie Rowling. Bardzo się cieszę, że po tych wszystkich rozmowach telefonicznych w końcu mogę poznać człowieka stojącego za tym głosem." "Pani mi schlebia. Proszę usiąść, a my możemy przejść do rzeczy. Jeśli jest pani głodna, proszę się częstować. Amanda jak zawsze wykonała niesamowitą pracę." Pan Rowlings zajął miejsce na czele stołu, a ja usiadłam obok niego. Amanda cicho weszła z kawą, gdy zaczęliśmy wyciągać dokumenty. Po kilku godzinach omawiania szczegółów i prezentacji stanęliśmy w martwym punkcie. Pan Rowling wyglądał na niepewnego i zdezorientowanego w niektórych kwestiach. "Nie wiem, pani Dale. To wszystko brzmi wspaniale, to, co oferuje państwa firma, ale jak mogę być pewien, że zobaczymy tego typu przychody na podstawie tego, co pani proponuje?" "Panie Rowlings, Crawford Industries to jedna z największych firm inwestycyjnych na świecie. Państwa firma pomogła wielu małym firmom znakomicie rozpocząć działalność i prosperować w tym, co robią. Promowanie firmy na świecie dzięki temu, co robicie, pomoże pozyskać inne firmy. Umieszczanie reklam w telewizji w Prime Time. Uderzanie w inne znaczące sieci, takie jak Sling T.V. i Hulu, aby uzyskać spoty na ich platformach reklamowych. Wszystko to pomoże wygenerować znaczne przychody. Większość ludzi ogląda wszystko strumieniowo, a dzięki naszym kontaktom możemy zapewnić, że kiedy pojawi się reklama, to państwa firma będzie widziana jako pierwsza. Nie wspominając o tym, że kierujemy się do młodszego pokolenia za pośrednictwem Instagrama, Facebooka, a nawet Tik Toka." Rowlings roześmiał się, podnosząc rękę z uśmiechem. "Niewiele wiem o wszystkich nowych aplikacjach, których używają dziś dzieci, ale uwierzę pani na słowo, pani Dale." Pan Rowling podniósł pióro, przewracając strony umowy, i podpisał swoje imię na zaznaczonej linii. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Udało mi się to, a duma wezbrała we mnie w przypływie ekscytacji. Udało mi się zabezpieczyć najważniejszą firmę inwestycyjną na świecie. Pan Rowling wstał i oddał mi formularz umowy z uśmiechem. Wyciągając rękę, wzięłam ją w swoją. "Z niecierpliwością czekam na współpracę z panią, pani Dale. To będzie interesująca przygoda." "Bardzo panu dziękuję, panie Rowling. Obiecuję, że nie pożałuje pan tej decyzji. Mam wysokie oczekiwania co do tej umowy." Uśmiech, który nosiłam, wciąż się powiększał, i było coś w oczach pana Rowlinga, co iskrzyło się, jakby wiedział, jaką ekscytację odczuwam. "Powinna pani wyjść dziś wieczorem i świętować" - powiedział pan Rowling z uśmiechem. "Chciałabym... Mam wczesny lot jutro i tak wiele do zrobienia, zanim wrócę do biura." "Papiery mogą poczekać, Willow. To wyjątkowy moment dla pani, a każdy zasługuje na świętowanie." To, że pan Rowling nazwał mnie po imieniu, zaskoczyło mnie i nie mogłam powstrzymać się od tego ciepłego uczucia, jak wtedy, gdy mój ojciec wymawiał moje imię. "Czy zechciałby pan do mnie dołączyć?" Pan Rowling roześmiał się i pokręcił głową, "Chciałbym, ale żona ma dziś wieczorem plany kolacji z dziećmi. Dziś są w rzeczywistości urodziny mojego najstarszego syna." Skinęłam głową ze zrozumieniem i uśmiechnęłam się, gdy wydawał się myśleć o swojej rodzinie. "Cóż, proszę przekazać mu ode mnie wszystkiego najlepszego i życzyć wspaniałego wieczoru, panie Rowling." "Nie ma już potrzeby formalności, Willow. Proszę po prostu mówić mi Dave." Dave wyprowadził mnie z budynku, gdy rozmawialiśmy o szczegółach dotyczących jego dzieci. Nigdy nie było momentu, w którym by się nie uśmiechał lub nie śmiał, opowiadając mi o nich. Gdy wsunęłam się na tylne siedzenie samochodu, zamknął drzwi i pomachał mi na pożegnanie. Był to najmilszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek spotkałam, i czułam radość, po prostu przebywając w jego towarzystwie. Wyciągając telefon, sprawdziłam go, widząc dwa nieodebrane połączenia od Charlesa i jedno od mojej najlepszej przyjaciółki, Brenny. Brenna będzie musiała poczekać, a co do Charlesa, porozmawiam z nim, kiedy wrócę do miasta. Wysyłając Charlesowi krótką wiadomość tekstową z informacją, że zawarliśmy umowę, wyłączyłam telefon na popołudnie i z niecierpliwością czekałam na przyjemny wieczór. Recepcja mojego hotelu była stosunkowo pusta, gdy przeszłam przez hol. Zatrzymawszy się na chwilę, zwróciłam się w stronę kierownika concierge, który siedział za ladą przy komputerze. "Czy mógłby mi pan powiedzieć, czy są w pobliżu jakieś prywatne bary, do których mogłabym pójść dziś wieczorem? Coś, co nie jest pełne szalonej młodzieży szukającej imprezy." Młody mężczyzna za ladą zaczął się śmiać i skinął głową. "Zobaczę, co mogę dla pani zrobić. Proszę mi dać chwilę, a ja prześlę informacje do pani pokoju. Mam nadzieję, że pani spotkanie z Crawford Industries poszło dobrze?" Posyłając mężczyźnie znaczący uśmiech, skinął głową, "Zawsze tak jest. Z niecierpliwością czekam na pańskie sugestie dotyczące lokalizacji. Proszę mi jednak wybaczyć. Na górze czeka na mnie kieliszek wina." Odwracając się szybko, ruszyłam w kierunku windy i udałam się do mojego pokoju. W moim kroku była lekkość, gdy wspominałam wydarzenia z dnia. To będzie ogromny punkt zwrotny w moim życiu. Mam nadzieję, że pokaże to Charlesowi, że jestem więcej niż zdolna do zabezpieczenia o wiele więcej dla Creative Marketing. Cztery kieliszki wina i godzinę później zapukano do moich drzwi. Założywszy czarną sukienkę do kolan, zrobioną fryzurę i makijaż, po prostu czekałam na rekomendację kierownika concierge. Moje brwi lekko się zmarszczyły, gdy otworzyłam drzwi i zobaczyłam samego kierownika stojącego ze złotą kopertą. "Wygląda na to, że ma pani szczęście, panno. Zabezpieczyła pani specjalne zaproszenie do L2 Lounge, a to bardzo trudno zdobyć. Samochód przyjedzie po panią o ósmej i po przybyciu na miejsce proszę pokazać zaproszenie ochronie. Wpuszczą panią." "Bardzo dziękuję. Czy to nie jest bardzo ekskluzywny klub?" - zapytałam z wahaniem, biorąc od niego zaproszenie. "Tak, jest. Był członek, który z radością panią zasponsorował i nie jest im to nic dłużny. Ale powiedzieli, że gratulują dobrze wykonanej pracy." Uśmiechając się, obserwowałam, jak kierownik odwraca się i wraca korytarzem. Zamykając drzwi, nie mogłam powstrzymać się od zastanawiania, czy Dave nie miał z tym nic wspólnego. Był nieugięty, żebym poszła i dobrze się bawiła, a nawet to, co mówi kierownik, wskazuje na Dave'a. Na pewno będę musiała mu podziękować, kiedy wrócę do Nowego Jorku. Patrząc na swoje odbicie w lustrze, nagle poczułam się niepewnie co do tego, co mam na sobie. Być może muszę trochę urozmaicić swój wygląd przed wyjściem.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter One – Tęsknota za Panem Dominującym | Czytaj powieści online na FicSpire