Nowojorskie zimy... można powiedzieć, że to mieszanka przeszywającego zimnego wiatru, deszczu, a czasami nawet śniegu. Dziś jednak ziemi nie pokrywał śnieg, tylko deszcz. Nie taki wielki deszcz, który szybko spada i przemija. Nie, taki rodzaj deszczu, który jest mglisty i przemacza cię całkowicie, jakby moknięcie było fajną zabawą. Stojąc w moich czarnych butach i długiej kurtce, patrzyłam, jak sa
















