logo

FicSpire

Tęsknota za Panem Dominującym

Tęsknota za Panem Dominującym

Autor: iiiiiiris

Chapter Three
Autor: iiiiiiris
25 maj 2025
Jakiś czas później wieczorem poczułam ciężar wypitych drinków i nie mogłam powstrzymać uśmiechu i śmiechu w towarzystwie mężczyzny, którego nawet nie znałam. Opowiadał zabawne historie o wycieczkach podczas studiów i o tym, jak ciągle przypominał swojemu najlepszemu przyjacielowi, że kobiety to nie bydło. Nie mógł po prostu spać ze wszystkim, co się rusza. Sprawiał, że czułam się, jakbyśmy byli starymi znajomymi nadrabiającymi zaległości. To było niesamowite, jak swobodnie czułam się z mężczyzną, którego nie znałam. Nawet nie zapytałam go o imię, ale z drugiej strony, jakie było prawdopodobieństwo, że jeszcze go zobaczę? Musiałam sobie przypomnieć, że to tylko zwykła rozmowa. Nic więcej. Przeprosiłam go, by pójść do toalety. Weszłam i usłyszałam damskie plotki – jadowity dramat unosił się w powietrzu, a wspominano o mnie i tajemniczym mężczyźnie. "Możesz uwierzyć, że wybrał spędzenie z nią wieczoru?" - powiedziała jedna kobieta do drugiej. Nie mogłam się powstrzymać od przewrócenia oczami. "Tak, taka szara myszka, jeśli o mnie chodzi. Nawet nie chuda." Ta uwaga sprawiła, że nagle poczułam się trochę niepewnie. Wiedziałam, że nie powinnam pozwolić, aby te bezmyślne kobiety wpłynęły na mój wieczór. Wyszłam z kabiny i podeszłam do umywalki, żeby umyć ręce. Zauważyłam, że obserwują mnie kątem oka, więc zatrzymałam się i odwróciłam do nich obie. "Ta szara myszka, jak ją nazwałyście, ma więcej klasy i pieniędzy niż wy kiedykolwiek będziecie miały. Może gdybyście nie rzucały się na każdego mężczyznę w pokoju, wy też mogłybyście zdobyć jego uwagę." Kiedy te słowa opuściły moje usta, sama byłam zaskoczona tym, co powiedziałam, ale szybko się odwróciłam i wróciłam do swojego stolika. Poczułam, jak delikatnie chwyta mnie za nadgarstek, spojrzałam w jego głębokie, mchowo zielone oczy i poczułam się zahipnotyzowana. Ten mężczyzna był więcej niż odurzający. Kiedy przyciągnął mnie bliżej, zaczął prowadzić mnie w kierunku parkietu. Czułam się niepewnie. "Zatańcz ze mną." To nie było pytanie. Nie prosił o pozwolenie. Ten mężczyzna mówił mi, że chce ze mną zatańczyć, i bez wahania skinęłam głową i poszłam za nim. Kołysanie naszymi ciałami w morzu innych na parkiecie nie przypominało jakiegoś gorącego, spoconego klubu nocnego z napalonymi nastolatkami. To było pełne pasji i inne. Jego ręka musnęła moją policzek, a ja nie mogłam się powstrzymać i spojrzałam na niego spod moich zaciemnionych rzęs. "Jesteś piękna." "Ja…" Zaniemówiłam na jego słowa i zanim się zorientowałam, piosenka się skończyła, a on ciągnął mnie z powrotem do stolika. Moje serce biło jak szalone w mojej piersi i wiedziałam, że to jest zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Jak to możliwe, że mężczyzna, którego prawie nie znam, sprawia, że czuję rzeczy, których nigdy nie czułam? "Robi się późno i myślę, że powinnam iść" - powiedziałam. Zatrzymał się i odwrócił, patrząc na mnie, kiedy sięgnęłam i chwyciłam torebkę ze stołu. "Dziękuję za dotrzymanie mi towarzystwa tego wieczoru. Naprawdę mi się podobało." Ale zanim zdążyłam się odsunąć, chwycił mnie za rękę i delikatnie pociągnął z powrotem do siebie. Po raz kolejny byłam pod jego urokiem i sposobem, w jaki na mnie patrzył. "Nie pozwól, żeby to się skończyło. Chodź ze mną." Machnął na kelnera, dając mu znać, że wychodzi, i przeciągnął mnie przez tłum ludzi w kierunku drzwi. Co ja robię? Czy naprawdę zamierzam po prostu z nim wyjść? Myśli przelatywały mi przez głowę jak niekończąca się rzeka. A jednak siedziałam teraz na tylnym siedzeniu jego luksusowego samochodu, obserwując, jak wsuwa się obok mnie. "Nie martw się. Nie dotknę cię, chyba że mnie o to poprosisz. Nie jestem potworem, który by cię wykorzystał." Uśmiech na jego twarzy uświadomił mi, że jest szczery w swoich słowach. Byłam tylko w jednym prawdziwym intymnym związku i zakończył się on całkowitą destrukcją. Zajęło mi lata, żeby to przezwyciężyć i mentalne znęcanie się, które ciężko leżało mi na umyśle. Czy chcę się otworzyć przed tym mężczyzną? Przecież to tylko jedna noc. Rano znowu wyjdę i nigdy nie będę musiała się martwić, że go zobaczę. Kiedy samochód się zatrzymał, pozwoliłam moim obawom odpłynąć. Niezależnie od tego, jaka zwykle jestem, dziś wieczorem będę odważna. Nie będę się powstrzymywać z powodu moich lęków. Potrzebowałam tego. Tajemniczy mężczyzna zaprowadził mnie do swojego penthouse'u, a kiedy otworzyły się drzwi windy, byłam pod wrażeniem. Widok na miasto był doskonały, od dużych okien sięgających od podłogi do sufitu, które zdobiły ścianę salonu, po dzieła sztuki wiszące w różnych miejscach. Nawet żyrandole były kryształowe i rzucały migoczące refleksy na ścianę od delikatnego oświetlenia. "Zaraz wracam. Idę się przebrać." Skinąwszy głową, przełknęłam ślinę, obserwując, jak jego postać znika w innej części jego domu. Ten mężczyzna był jak zabawa z ogniem i miałam głębokie przeczucie, że się poparzę. Z łatwością położyłam swoje rzeczy na jego skórzanej kanapie i podeszłam do okien, wpatrując się w świat poniżej. Byłam oszołomiona podnieceniem widokiem przede mną. Aż poczułam duże, szorstkie dłonie tego seksownego okazu mężczyzny muskające moją szyję. Zdałam sobie sprawę, jak blisko mnie jest i poczułam jego ciało przylegające do moich pleców, gdy wdychał mój zapach. "Co robisz?" "Nic…" - wykrztusiłam drżąco, kiedy odwrócił mnie twarzą do siebie. Zauważyłam, że jest bez koszulki i ma na sobie tylko spodnie dresowe, które luźno wisiały na jego biodrach. Był bardzo dobrze zbudowanym mężczyzną z pofałdowanymi mięśniami brzucha, które zdawały się ciągnąć w nieskończoność. Był ogromnym mężczyzną i nawet nie patrzyłam na ten jeden mięsień na jego ciele, który sprawił, że ścisnęło mi się w dole brzucha. Jego głębokie, mchowe oczy zdawały się wiercić w moich, a ja tak bardzo chciałam przeczesać palcami jego czarne włosy. Był wspaniały i nawet z całą swoją doskonałością zauważyłam drobną niedoskonałość w postaci pieprzyka na jego szyi. "Czego chcesz, kociaku?" Kociaku. Pieszczotliwe przezwisko. O mój Boże. Myśli zaciemniły moją zdolność myślenia i na myśl przyszło mi tylko jedno słowo. "Ciebie." Bez wahania jego usta runęły na moje z taką siłą, że przez chwilę byłam sparaliżowana. Był nienażarty, a kiedy popchnął mnie do szklanego okna, moje serce biło jak szalone na myśl, że może pęknąć pod moim ciężarem. Ta myśl wywołała we mnie przypływ adrenaliny, gdy jego ręce wędrowały po moim ciele i szybko pozbawił mnie sukienki. W moich oczach przemknął cień zażenowania, gdy próbowałam ukryć swoje ciało. Spojrzał na mnie ponuro i pociągnął moje nadgarstki w dół, wzdłuż moich boków. "Nigdy się przede mną nie ukrywaj. Jesteś idealna. Rozumiesz?" "Tak" - szepnęłam cicho. "Tak, co?" Spojrzałam na niego przez chwilę, zdezorientowana, a potem mnie olśniło. "Tak, proszę pana." Wypowiedzenie tych słów sprawiło, że zrobiłam się mokra z podniecenia, gdy chwycił mnie za uda i uniósł, pozwalając mi owinąć nogi wokół jego talii. Jego usta znów pochwyciły moje i zatopiłam się w morzu pasji i błogości. Satynowe prześcieradła jego łóżka dawały przyjemny chłód na mojej skórze, ale wkrótce to zniknęło, gdy pozbawił mnie stanika i majtek, rzucając nimi przez pokój. "Boże, jesteś piękna" - stwierdził głębokim, ochrypłym tonem, który sprawił, że zwinęły mi się palce u stóp. Nie zwlekał, gdy jego ciało zawisło nad moim. Pochylił się, całując kącik moich ust, a jego szlak nigdy się nie kończył, gdy zjechał w dół po mojej szyi. Powoli przesunął się po moim obojczyku i drażnił się zabawnie wokół moich stwardniałych pączków. W momencie, gdy wziął jeden z tych pączków do ust, jęknęłam z przyjemnością, wyginając plecy, a cichy okrzyk opuścił moje gardło. Delikatnie pociągnął go między zębami, gdy jego palce wsunęły się po moim udzie i przejechały po mojej wilgotnej szparze. Zdał sobie sprawę, że jestem dla niego mokra, a kiedy jego palce wśliznęły się do mnie, wydałam gardłowy jęk satysfakcji. Nie wypowiedział ani słowa, gdy jego szlak wędrował dalej na południe, po moim pępku, aż jego głowa zagłębiła się między moje uda i poczułam dotyk jego języka na mojej łechtaczce. "O Boże!" - krzyknęłam. Czysta błogość, jaką dawało mi to, że tam był, podpaliła każdy nerw w moim ciele. Brakowało mi tchu, gdy zadowalał mnie swoimi ustami. Pociągnięcia, które wykonywał, sprawiały, że głośno jęczałam, a fale mojego orgazmu przetaczały się przeze mnie. Kiedy próbowałam się poruszyć, jego ręce mocno opadły na moje biodra, zmuszając mnie do pozostania w miejscu, a łzy spływały mi po policzkach z powodu ogromnej przyjemności, jaką odczuwałam. Moje palce zaplątały się w jego ciemnych, czarnych włosach i lekko się rozluźniły, gdy spojrzałam na niego w dół, obserwując, jak oblizuje usta z satysfakcją. O kurwa, myślałam wielokrotnie, gdy powoli przesuwał się tam, gdzie chciał być. Umieścił swoje ciało między moimi nogami, gdy szybko ponownie zawładnął moimi ustami. Smak mojego orgazmu na jego języku sprawił, że znów jęknęłam, chcąc poczuć każdy cal jego ciała na swoim ciele. Pocałunek był intensywny i wydawał się trwać wiecznie, zanim go przerwał, opierając czoło o moje. "Jesteś moja." Wiedziałam, że miał na myśli tylko na tę noc, ponieważ ta noc będzie jedyną nocą, kiedy go zobaczę. Jednak sposób, w jaki wydawał się zaborczy w stosunku do mnie, rozpalił nowe światło w mojej duszy. Poczułam jego stwardniałą erekcję na moich spuchniętych wargach, gdy powoli wślizgnął się głęboko we mnie. Każdy cal jego grubego członka rozciągał mnie do nowych granic. "Kurwa!" - krzyknęłam cicho, gdy ponownie otworzył coś, czego nikt nie dotykał od bardzo dawna. "Jesteś taka ciasna. Nie martw się. Zaopiekuję się tobą." Wystarczyło westchnienie, które opuściło moje usta, aby zarejestrować kolejny z jego charakterystycznych uśmieszków. Zastygł na chwilę, pozwalając mi przyzwyczaić się do jego rozmiaru. Nie trwało to długo i był w pełni zanurzony we mnie i znów się wycofał, tylko po to, by wbić się we mnie trochę mocniej. Ten ruch sprawił, że wygięłam plecy, gdy ostrożnie chwycił mnie za nadgarstki i umieścił moje ręce nad moją głową. "Pozwól mi zawładnąć każdym calem ciebie, kociaku." Żadna myśl nie zdążyła mi zaświtać w głowie, zanim zwalił mnie z nóg swoimi intensywnymi, szorstkimi ruchami. Raz za razem wbijał się we mnie. Lekki ból związany z przyjmowaniem jego ogromnej erekcji zmieszany z czystym, błogim orgazmem, do którego mnie przygotowywał, przekraczał wszystko, co mogłam sobie wyobrazić. Nie było słów, aby opisać to, co mi robił, ale z pewnością nie chciałam, żeby to się wkrótce skończyło. "Powiedz mi, że chcesz, żebym przestał, a przestanę" - szepnął mi do ucha. Nie chciałam, żeby przestał. "Proszę, nie przestawaj. Chcę wszystkiego." W jego oku nagle pojawił się mroczny błysk i zdałam sobie sprawę, że to nawet nie początek tego, co dla mnie przygotował. Byłam jednak gotowa na wszystko, co ten tajemniczy bóg seksu chciał mi zaoferować.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter Three – Tęsknota za Panem Dominującym | Czytaj powieści online na FicSpire