ZERO dłużej nie wytrzyma. Musi coś zrobić. Popchnął kobietę z powrotem na łóżko i zawisł nad nią.
– Jesteś niezłym droczycielem, mała – powiedział z uśmieszkiem.
Kobieta przygryzła wargę. „Cholera!” – zaklął w myślach, bo nie widzi wyraźnie jej twarzy. Alkohol zaczyna go ogarniać, ale nie pozwoli sobie odpaść. Ma po nim lepszą wytrzymałość. Potrafi to kontrolować.
Potem objął dłonią pośladki Isli
















