VIOLET
Obudziłam się, otulona bogatym zapachem skóry, zmieszanym z cedrowym drewnem, a także ciężarem muskularnego ramienia owiniętego wokół mojej talii. Nigdy wcześniej nie spałam z facetem, poza tatą, więc zastanawiałam się, jak do tego doszło.
Ramię było przyjemne, silne i kojące, i należało do kogoś, kto pachniał naprawdę dobrze. Tak, jakbym znała ten zapach od dawna. Wydałam ciche jęknięcie,
















