RYAN
Mój pięść uderzył z impetem w brzuch Jacka, który jęknął pod wpływem uderzenia. Normalnie, każdy inny leżałby już na podłodze, łapiąc powietrze, ale Jack? Wziął oddech, otrząsnął się i wyprostował, jakby nic się nie stało.
– Wygląda na to, że mocno przeżywasz tę całą sytuację z przyszywaną siostrą – powiedział Jack, z nutą rozbawienia w głosie, celując pięścią w moje dolne żebra. Trafił solid
















